środa, 30 grudnia 2015

Wrocławskie zwierciadło cz.3

Prace końcowe przy konserwacji lustra weneckiego z Muzeum Narodowego we Wrocławiu.

W grudniu zakończono rekonstrukcję dekorów oraz prace konserwatorskie przy drewnianej ramie oraz szkłach i dekorach.
Poniżej na fotografii zakonserwowana drewniana rama będąca podstawą do osadzenia szklanych dekorów oraz zasadniczej tafli lustra.



Awers drewnianej ramy po konserwacji.












Szczegół ramy drewnianej













Ostatnim etapem było zmontowanie ramy lustra oraz osadzenie brakującej tafli zasadniczej zwierciadła.

Montaż szkieł na wzmocnionej i usztywnionej ramie drewnianej  przewidywał oddzielenie szkieł z podlewką  amalgamatowo-rtęciową od powierzchni drewna. Ponad to istniała konieczność przywrócenia estetycznego waloru tych szkieł z uwagi na liczne ubytki lustrzanki. W związku z tym zastosowano metodę przewidzianą w programie konserwatorski, która przewidywała docięcie  zgodnego z kształtem do każdego szkła podkładu z poliestru o gr.0,08 cm. Każdy z tych podkładów został oklejony folią lustrzaną mającą na celu spowodowanie wrażenia jednolitego lustrzanego tła w miejscach pozbawionych podlewki.
Szkła rytowane zamontowane zostały w dystansie 1 mm od przygotowanych podkładów.
 










  Uzupełnij !!!! o lutowanie   



Montaż oparty został na wkrętach do drewna.
Kolejny zabieg to montaż kolorowych pręcików szklanych na krawędzi zewnętrznej po trzy obok siebie na wewnętrznych po dwa.


Druciki mocowane drucikami spinającymi je obok siebie, natomiast druciki bezpośrednio przymocowane do drewnianego podkładu. Mocowanie drucików miało na cel zakrycie wszystkich krawędzi szkieł płaskich ramy.
Narożniki ramy gdzie zbiegają się krawędzie szkieł i końcówki drucików nakryto od góry szklanymi miodowymi wstęgami, które skutecznie przykrywają te nieestetyczne fragmenty ramy.
Szklane wstęgi w narożnikach ramy, mają dwa punkty montażowe, pierwszy przysłonięty jest przestrzennym dwu płatkowym kwiatkiem szklanym przymocowanym na  metalową śrubą. Śruba ozdobnie zakończona szklanym przeźroczystym koralikiem w miejscach rekonstruowanych, oryginalnie śruby posiadały również koraliki maskujące. Takie samo rozwiązanie zastosowano przy drugim otworze montażowym  znajdującym się bliżej zasadniczej tafli lustra. Bezbarwny koralik sprawia wrażenie ozdoby, a nie koniecznego elementu montażowego.












Wrocławskie zwierciadło cz.2

Konserwacja lustra ze zbiorów Muzeum narodowego we Wrocławiu. 


We wrześniu 2015 do pracowni dotarła rama lustra.
Pierwszym zabiegiem była szczegółowa inwentaryzacja wszystkich elementów lustra. Oznaczono każde szkło odpowiednim numerem naniesionym jednocześnie na rysunek poglądowy by w procesie składania lustra po konserwacji, każdy element trafił na swoje miejsce. Wyliczono także liczbę ubytków, o skali może mówić fakt, że pręcików brakowało około 2 m...







Następnie z wielką uwagą i ostrożnością rozpoczęto demontaż wszystkich szkieł osadzonych na drewnianej ramie.
Szczególnej ostrożności oraz zachowania zasad bezpieczeństwa wymagał demontaż szkieł z podlewką amalgamatowo-rtęciową. Stan zachowania podlewki oraz fakt, że należało usunąć papiery oddzielające je od drewnianego podkładu wydłużał ten proces.



Demontowanie szkieł rytowanych z podlewką wymagało szczególnej precyzji ponieważ papier w postaci gazet przyklejony był tylko do krawędzi szkieł natomiast reszta papieru przyklejona była do powierzchni drewnianej ramy w miejscu gdzie znajdowało się szkło. Przy pomocy skalpeli oraz pary wodnej  odklejono od krawędzi szkieł gazety, a następnie  pędzlami i wacikami namoczono papiery przyklejone na tzw. kleister czyli klej mączny do drewna. Wszystkie papiery odzyskane w wyniku takiego działania wysuszono. Jak wcześniej zostało napisane jako podkłady przy tej ramie wykorzystano francuską gazetę z 1801 r. jest to ewidentny dowód na czas powstania zwierciadła.

Odzyskane szkła rytowane poddane zostały czyszczeniu wacikami i wodą destylowaną. Dwa szkła posiadały ewidentnie uwolnioną płynną rtęć, usunięto jej ślady i zabezpieczono podlewke.Szkła poddano obserwacji. W pozostałych szkłach nie było tego problemu w związku z tym delikatnie przetarto wacikami powierzchnie amalgamatową by usunąć zabrudzenia.
 





Kolejnym krokiem było przygotowanie materiałów do rekonstrukcji brakujących szkieł z rytowaniem. W programie konserwatorskim przewidziano iż rytowanie oraz kolor szkła zostanie odtworzony w wyniku naklejenia folii ze zdjęciem. Wykonano zdjęcie szkła symetrycznego na którym widoczne było rytowania, zdjęcie poddano obróbce komputerowej wyniku której powstał obraz szkła. Ten obraz został wydrukowany na specjalistycznej folii, folią oklejono szkło mające wypełnić ubytek. Dzięki tej metodzie odtworzono rysunek florystyczny, ale także tło imitujące zniszczenia, dzięki temu uzupełnienie nie będzie sprawiało wrażenia współczesnego szkła.



Elementy drewniane zwierciadła pozbawione podkładów papierowych musiały zostać poddane zabiegowi wytrucia drewnojadów. Rama został wstępnie oczyszczona pędzlami i  umieszczona na okres trzech tygodni  w komorze gazowej z preparatem niszczącym drewnojady.
Po wytruciu szkodników przystąpiono do napraw ramy przez uzupełnienie listewek podkonstrukcji.
Konserwacji poddano także metalowe gwoździe, które wyczyszczone zabezpieczono roztworem taninowym oraz przygotowano do kolejnego użycia w trakcie montażu  ramy.


Kolejnym etapem prac było przygotowanie brakujących pasków lustrzanych okalających ramę ze strony zewnętrznej i wewnętrznej ramy. Dużo mniej zachowało się tych pasków od strony zewnętrznej z uwagi na fakt, że paski te pochodziły z ostatniej naprawy i nie były oryginalne, podjęto decyzję by pogrupować je w następujący sposób: paski zachowane umieścić na stronie wewnętrznej ramy natomiast wszystkie uzupełnienia skoncentrować  po zewnętrznej stronie ramy.
Wszystkie zachowane dekory pogrupowano i poddano czyszczeni wacikami i wodą destylowaną.

Ewentualne pęknięcia poklejono żywicą epoksydową Araldit 2020.




Wrocławskie zwierciadło cz.1

Ostatnim zabytkowym zwierciadłem przeznaczonym do konserwacji w ramach przyznanego stypendium MKIDN  jest lustro typu weneckiego ze zbiorów Muzeum Narodowego we Wrocławiu.
Ten obiekt najbogatszy, a jednocześnie wyjątkowo zniszczony z ogromną liczbą szklanych ubytków, stanowił wyzwanie ze względu na konieczność zrekonstruowania wielu przestrzennych elementów szklanych ramy lustra.

Lustro typu weneckiego ze zbiorów Muzeum Narodowego we Wrocławiu. Lustro pochodzi najprawdopodobniej  z Francji,z początku XIX wieku, na takie stwierdzenie pozwalają odkryte w trakcie konserwacji podkłady papierowe w postaci gazet z tego okresu tj. 1801 r.
Lustro bogato
zdobione z ośmiokątną przestrzenną ramą. Rama wykonana została z elementów płaskich szkła bezbarwnego ozdobionego rytowaną dekoracją. Na każdej z szybek umieszczono kompozycję florystyczną – wić roślinną z kwiatami, od rewersu  podlano amalgamatem rtęci, który podbija efekt zdobienia.

Przestrzenność lustra została osiągnięta poprzez piętrowe ułożenie szklanych elementów ozdobnych. Ich piętrowość wynika z konieczności maskowania krawędzi styku szybek rytowanych
w miejscach załamywania się ramy. Długie proste odcinki krawędzi przykryto od strony zewnętrznej ramy wiązkami spiralnie skręconych pręcików szklanych w trzech kolorach: żółtym, różowym. Od strony wewnętrznej ramy w bliskości zwierciadła zasadniczego krawędzie szybek rytowanych przykryto wiązkami dwóch pręcików w kolorach: żółtym i różowym.
W ośmiu narożnikach ramy zastosowano maskujące elementy, których zadaniem było przykrycie zejścia się szybek i pręcików.



Osiągnięto to poprzez nałożenie karbowanych wstęg w kolorze miodowo żółtym. Miejsce montażu wstęg zamaskowano poprzez nałożenie piętrowej rozetki w formie kwiatka o różowym kolorze, przykręconej odpowiednią śrubą, której łepek zakończony został ozdobnym przeźroczystym koralikiem. Wszystkie te elementy: pręciki, wstęgi oraz rozetki zostały wykonane w technice....



Przestrzenność zdobienia ramy oraz kolor szkieł zastosowanych barwionych w masie czyni całe zwierciadło wyjątkowo dekoracyjnym, efekt ten potęgowany był odbiciami w zasadniczej tafli lustrzanej.

Całość, czyli zdobienia ramy oraz tafla zasadnicza osadzona została na podkładzie drewnianym, który stanowił konstrukcję oraz umożliwił montaż wszystkich elementów. Jak każde lustro z tego okresu rama posiada specjalne nóżki w formie kuleczek, który pozwalają przechowywać lustro w pozycji pionowej
Między drewnianą ramą a szklaną znalazły się zabezpieczające  podlewkę amalgamatową podkłady papierowe z ówczesnych gazet.
Lustro ma wymiary: 80 x 62 cm;


II.                STAN ZACHOWANIA
Obiekt zachowany źle. Przede wszystkim brakowało zasadniczej - środkowej tafli lustra. Konstrukcja lustra w postaci podkładu drewnianego rozchwiana, zarażona drewnojadami, z ubytkami, zakurzona. Wskutek przechowywania w warunkach dużej wilgotności rozszerzyły się przestrzenie pomiędzy elementami podkładu.
Szklane płytki z rytowanym wzorem florystycznym  były bardzo zakurzone, generalnie w złym stanie. Kilka ubytków w tym największy to szybka nr 8. 
      Podlewka amalgamatowo-rtęciowa tych szkieł  była bardzo źle zachowana, liczne czarne plamy wskazujące na ten stan.
Wszystkie ozdobne elementy lustra rozchwiane, poluzowane wiele pobitych lub z pęknięciami, na pierwszy rzut oka widać było duże braki.








Zanim zabytkowa rama lustra trafiła do pracowni, dzięki właścicielowi obiektu przekazano do pracowni luźne szklane dekory czyli pręciki,wstęgę oraz kwiatek po to by znaleźć metodę rekonstrukcji tych elementów.
Prace te rozpoczęto w lipcu 2015 roku. Zrobiona została szczegółowa dokumentacja rysunkowa na podstawie, której wykonane zostały formy do topienia szkła. Wykonano liczne próby zmieniając kształty form oraz gatunek szła. Niestety liczne próby topienia szkła na formach nie przynosiły oczekiwanych rezultatów. W wyniku tych prób ostatecznie wytypowano szkło z którego należało wykonać rekonstrukcję tj. szklo amerykańskiego producenta Bulls. Kolejnym etapem było wykonanie prób metodą pate de verre. Jest to stara metoda szklarska z wykorzystaniem tzw. traconej formy.

Te próby zakończyły się oczekiwanym efektem i pozwoliły zrekonstruować powtarzalne elementy szklanej ramy. Wytopione dekory szklane były bazą, należało poddać je obróbce szklarskiej polegającej na szlifowaniu i polerowaniu, szczególnie przy kwiatkach, które są wyjątkowo przestrzenne. Jednocześnie należało dobrać kolory jak najbardziej zbliżone do zachowanych świadków. Ostatecznie podjęto decyzję, by kolor nanosić na zimno farbami akrylowymi, ten zabieg pozwalał możliwie najwierniej dobrać kolor.








Zwierciadło z Krakowa cz.4

Ostatni etap konserwacji  Lustra z Muzeum Narodowego w Krakowie.



 

niedziela, 15 listopada 2015

Zwierciadło z Krakowa cz.3

W pierwszych dwóch wpisach na temat krakowskiego zwierciadła skupiłem się na opisaniu strony zewnętrznej czyli  wszystkich elementów szklanych.

W tym wpisie chciałbym skupić się na odwrociu  zwierciadła i opisać podkład drewniany,  powtarza  on dokładnie kształt zwierciadła i  umożliwił zamontowanie ozdobnych szkieł ramy oraz zwierciadła właściwego.
Elementy drewniane nie są uszkodzone, mają  natomiast liczne miejsca zaatakowane przez drewnojady, w związku z tym elementy drewniane zostały poddane zabiegom konserwatorskim w pracowni konserwacji Muzeum Narodowego w Krakowie.
Zabiegiem najważniejszym jaki został wykonany było pozbycie się drenojadów, poprzez umieszczenie ramy w specjalnej komorze i użyciu substancji chemicznych zabijającej te szkodniki.

Odwrocie lustra, drewniany podkład, druty do zawieszenia.

Sposób zawieszenia lustra:
do drewnianego podkładu przymocowano kilka metalowych haczyków, przez które przeciągnięto drut po to by można zawieszać lustro, wszystko po to by dobrze ustawić środek ciężkości.

Zawiesie z przeciągniętymi drutami, dziurki  po drewnojadach.
Sposób przechowywania :
lustro ponad to posiada specjalne drewniane nóżki, po to by można było je bezpiecznie stawiać i przechowywać.
W wypadku tego zwierciadła, podkład drewniany jest dużo większy niż szkło, któremu służy, dzięki temu powstają nóżki do stawiania lustra. Widać to na zdjęciu poniżej.
Takie nóżki były  na ogół we wszystkich szklanych zwierciadłach i rzeczywiście ułatwiają przechowywanie  w pozycji pionowej, najkorzystniejszej dla tego typu obiektów. Bez tych nóżek nie byłoby to możliwe.
Stara muzealna karteczka z sygnaturami, naklejona na odwrocie lustra.

Stara muzealna karteczka z sygnaturami zwierciadła widocznymi powyżej oraz z adnotacją .."Dar Stanisława hr.Ursyn  Rusieckiego.
Wszystkie nalepki z sygnaturami zostają zachowane.

Blaszka montażowa - zagięta przybita do drewnianego podkładu 


Widok dwóch blaszek dwóch blaszek montażowych oraz po lewej stronie szablonu z tektury
Podkłady z tektury służyły jako szablony do wycięcia szkieł oraz wykonania zgodnie z rysunkiem szlifowania.

Poniżej widok centralnej ramy zwierciadła po usunięciu szkieł i głównej tafli lustra, a przed usunięciem tektur.
Drewniana rama podkładu, fragmenty przyklejonych tektur.


Drewniana rama podkładowa widok zewnętrzny ramy z wpustem do montażu tafli  lustra.


Górna  część ramy drewnianej będącej podkładem do przyklejenia szkieł z lustrzanką. Fragmenty przyklejonych papierów ułatwiających  przyklejenie poszczególnych szkieł.

czwartek, 17 września 2015

Zwierciadło z Krakowa cz.2


W pierwszej części  wspomniałem już o czynności rozmontowania krakowskiego zwierciadła.


Cały ten zabieg wymagał precyzji i uwagi, by wszystkie elementy lustra pozostały w nienaruszonym stanie. Szczególnej ostrożności wymaga oddzielenie papierów od luster, to jak pisałem musiał wykonać dyplomowany konserwator papieru.

Po analizie rozmontowanych szkieł, można dojść do wniosku,  że zwierciadło było najprawdopodobniej dwa razy gruntownie naprawiane. Udowadnia to różny kolor zabezpieczenia podlewki od strony wewnętrznej: jedna z napraw to kolor czarny, druga to farba miniowa.
Ponad to analizując przełamy pękniętych szkieł zaobserwować można dwa rozdaje podlewki zastosowanej do pokrycia przełamów, pisałem o tym w części pierwszej czemu miał służyć taki zabieg.

Podlewka lustrzana wszystkich szkieł oraz głównej tafli lustra jest w bardzo złym stanie. Z pewnością jest kilka przyczyn tego stanu, bez wątpienia wiek lustra i warunki w jakich było przechowywane, drugą przyczyną było agresywne, bezpośrednie działanie kleju kostnego,
trzecią przyczyną były metalowe blaszki, które miały za zadanie przytrzymywanie szkieł, jednak bezpośredni  styk  i ocieranie tych blaszek o podlewkę lustra, systematycznie ją uszkadzały.

Widok blaszki montażowej.

Blaszka montażowa

 Około 50% szkieł szczególnie tych prosty ze środkowej części ramy ma na nowo nałożoną podlewkę wykonaną w trakcie którejś z napraw .

Szkła ramy zwierciadła (prosty odcinek ze zdobieniem)
przykład wymiany podlewki i zabezpieczenie jej od strony wewnętrznej czarną farbą.

Szkła zwierciadła po zdemontowaniu, stron zewnętrzna, dwa rodzaje zabezpieczenia szkieł, nieliczne szkła z powłoką minową pochodzą prawdopodobnie z ostatniej naprawy.
Odwrocie szkła zabezpieczone farbą miniową.

Wszystkie szkła oraz tektury zwierciadła z Urzecza zostały zdemontowane i zinwentaryzowane.
Stwierdzono brak jednego górnego szkła  wieńczącego lewą boczną szklaną listwę.

Brakujące szkło było symetryczne do szkła po prawej stronie lustra. Rekonstrukcja tego szkła zostanie przeprowadzona z wykorzystaniem fotografii i folii naklejanej na szkło, podobnie jak w konserwacji wcześniejszej lustra z Muzeum Narodowego w Poznaniu.
Element  nakładany do rekonstrukcji po lewej stronie lustra.
Ten zabieg pozwoli zrekonstruować brakujący element tak, że nie będzie się on raził swoją odmiennością.
Naniesienie zdjęcia na folię i przyklejenie jej do lustra, powoduje iż widzimy takie same elementy zdobienia jak obok, oraz oznaki zniszczenia w postaci zarejestrowanych wżerów korozji.
Jednocześnie przy wnikliwym badaniu jasne jest od razu, że jest to element zrekonstruowany.


Kartony ze szczytu lustra będące jednocześnie szablonami dla szlifierz z rysunkiem zdobień.
Odzyskane kartony, do których przyklejone były zdobione elementy na" Kleister" po rozklejeniu ukazały rysunek będący szablonem dla szlifierza.Jego rolą było dokładnie przenieść na poszczególne szkła ten rysunek, a następnie zgodnie z napisaną odręcznie na jednej z tektur instrukcją przez lustrzane odbicie przenieść ten sam wzór na symetryczne elementy szklanej ramy.
Napis będący instrukcją dla szlifierza.
Widać to na zdjęciach poniżej, szkła które miały kontakt z klejem kostnym uległy rozległej korozji.
Jak pisałem w pierwszej części, jedno z pękniętych szkieł flankujących herb w szczycie lustra w trakcie przeprowadzanej pierwszej naprawy, zostało przyklejone ponownie do tektury niestety na klej kostny. To spowodowało ogromną korozję tego fragmentu do tego stopnia iż prawie nie ma w tym miejscu lustrzanki, brakuje ok. 95 %. Widać to fotografii poniżej, która rejestruje tylną stronę lustrzanych elementów pokryta warstwą zabezpieczającą lustrzankę.  W niektórych miejscach klej odspoił wierzchnią warstwę tektury.

Pęknięte szkło flankujące - element z  herbem. Strona wewnętrzna, obraz uszkodzenia podlewki.



Sposób osadzenia szkła z herbem, jak widać rant szkieł oklejony papierami, całość osadzona w drewnianej wnęce podkładu drewnianego. Szkło przed wypadnięciem zabezpieczają drewniane przyklejane kołeczki.


Centralne szkło z herbem wyróżnia się sposobem montażu. Nie zastosowano zabezpieczających blaszek, które pokazałem i opisałem powyżej. Szkło bezpośrednio włożono w drewnianą wnękę podkładu drewnianego, natomiast drewniane kołeczki przyklejone na klej kostny zabezpieczają ten element przed wypadnięciem. 



Zdemontowane szkła ozdobne tamy zwierciadła, przygotowane do konserwacji, uprzednio zinwentaryzowane opisowo i fotograficznie.
Kolejnym etapem prac konserwatorskich przy zwierciadle z Krakowa było czyszczenie szkieł.
Delikatnie wacikami z roztworem alkoholu zostały wyczyszczone szkła.

Następnie trzeba przeprowadzić badania, przede wszystkim podlewki (amalgamatu) aby odpowiedzieć na pytania jaki rodzaj "lustrzenia" mamy w wypadku tego lustra: rtęciowy, srebrny, cynowy. Drugie badanie to badanie odwrocia szkieł czyli czarnej farby i miniowej przy użyciu analizy chemicznej  oraz  przy pomocy skaningowej mikroskopii elektronowej.
Badaniu muszą być poddane również  metalowe listwy brzegowe  również przy pomocy skaningowej mikroskopii elektronowej.
Istotne będzie również badanie wpływu zastosowanej  folii poliestrowej na zabytkową substancję luster (testy starzeniowe  folii z wydrukiem).
Badania jak pisałem przeprowadzone zostaną w Centrum Badawczo-Edukacyjnym Konserwacji Zabytków PWSZ w Nysie pod kierunkiem dr. Pawła Karaszkiewicza.

W międzyczasie szkła pęknięte zostaną sklejone, aby przystąpić do klejenia konieczne jest wyczyszczenie przełamów, które w chwili obecnej mają naniesioną warstwę lustrzanki.
Sztyftami z włókna szklanego delikatnie zostanie usunięta warstwa lustrzanki, czysty przełam trzeba następnie odtłuścić acetonem.
Tak przygotowane przełamy kleimy żywicą epoksydową Aralditte 2020.
Jest to żywica długo wiążąca, tak więc ułatwia precyzyjne i estetyczne sklejenie szkieł.