
W pierwszej części wspomniałem już o czynności rozmontowania krakowskiego zwierciadła.
Cały ten zabieg wymagał precyzji i uwagi, by wszystkie elementy lustra pozostały w nienaruszonym stanie. Szczególnej ostrożności wymaga oddzielenie papierów od luster, to jak pisałem musiał wykonać dyplomowany konserwator papieru.
Po analizie rozmontowanych szkieł, można dojść do wniosku, że zwierciadło było najprawdopodobniej dwa razy gruntownie naprawiane. Udowadnia to różny kolor zabezpieczenia podlewki od strony wewnętrznej: jedna z napraw to kolor czarny, druga to farba miniowa.
Ponad to analizując przełamy pękniętych szkieł zaobserwować można dwa rozdaje podlewki zastosowanej do pokrycia przełamów, pisałem o tym w części pierwszej czemu miał służyć taki zabieg.
Podlewka lustrzana wszystkich szkieł oraz głównej tafli lustra jest w bardzo złym stanie. Z pewnością jest kilka przyczyn tego stanu, bez wątpienia wiek lustra i warunki w jakich było przechowywane, drugą przyczyną było agresywne, bezpośrednie działanie kleju kostnego,
trzecią przyczyną były metalowe blaszki, które miały za zadanie przytrzymywanie szkieł, jednak bezpośredni styk i ocieranie tych blaszek o podlewkę lustra, systematycznie ją uszkadzały.
![]() |
Widok blaszki montażowej. |
![]() |
Blaszka montażowa |
![]() |
Szkła ramy zwierciadła (prosty odcinek ze zdobieniem) przykład wymiany podlewki i zabezpieczenie jej od strony wewnętrznej czarną farbą. |
![]() |
Szkła zwierciadła po zdemontowaniu, stron zewnętrzna, dwa rodzaje zabezpieczenia szkieł, nieliczne szkła z powłoką minową pochodzą prawdopodobnie z ostatniej naprawy. |
![]() |
Odwrocie szkła zabezpieczone farbą miniową. |
Wszystkie szkła oraz tektury zwierciadła z Urzecza zostały zdemontowane i zinwentaryzowane.
Stwierdzono brak jednego górnego szkła wieńczącego lewą boczną szklaną listwę.
Brakujące szkło było symetryczne do szkła po prawej stronie lustra. Rekonstrukcja tego szkła zostanie przeprowadzona z wykorzystaniem fotografii i folii naklejanej na szkło, podobnie jak w konserwacji wcześniejszej lustra z Muzeum Narodowego w Poznaniu.
![]() |
Element nakładany do rekonstrukcji po lewej stronie lustra. |
Naniesienie zdjęcia na folię i przyklejenie jej do lustra, powoduje iż widzimy takie same elementy zdobienia jak obok, oraz oznaki zniszczenia w postaci zarejestrowanych wżerów korozji.
Jednocześnie przy wnikliwym badaniu jasne jest od razu, że jest to element zrekonstruowany.
![]() |
Kartony ze szczytu lustra będące jednocześnie szablonami dla szlifierz z rysunkiem zdobień. |
![]() |
Napis będący instrukcją dla szlifierza. |
Jak pisałem w pierwszej części, jedno z pękniętych szkieł flankujących herb w szczycie lustra w trakcie przeprowadzanej pierwszej naprawy, zostało przyklejone ponownie do tektury niestety na klej kostny. To spowodowało ogromną korozję tego fragmentu do tego stopnia iż prawie nie ma w tym miejscu lustrzanki, brakuje ok. 95 %. Widać to fotografii poniżej, która rejestruje tylną stronę lustrzanych elementów pokryta warstwą zabezpieczającą lustrzankę. W niektórych miejscach klej odspoił wierzchnią warstwę tektury.
![]() |
Pęknięte szkło flankujące - element z herbem. Strona wewnętrzna, obraz uszkodzenia podlewki. |
![]() |
Zdemontowane szkła ozdobne tamy zwierciadła, przygotowane do konserwacji, uprzednio zinwentaryzowane opisowo i fotograficznie. |
Delikatnie wacikami z roztworem alkoholu zostały wyczyszczone szkła.
Następnie trzeba przeprowadzić badania, przede wszystkim podlewki (amalgamatu) aby odpowiedzieć na pytania jaki rodzaj "lustrzenia" mamy w wypadku tego lustra: rtęciowy, srebrny, cynowy. Drugie badanie to badanie odwrocia szkieł czyli czarnej farby i miniowej przy użyciu analizy chemicznej oraz przy pomocy skaningowej mikroskopii elektronowej.
Badaniu muszą być poddane również metalowe listwy brzegowe również przy pomocy skaningowej mikroskopii elektronowej.
Istotne będzie również badanie wpływu zastosowanej folii poliestrowej na zabytkową substancję luster (testy starzeniowe folii z wydrukiem).
Badania jak pisałem przeprowadzone zostaną w Centrum Badawczo-Edukacyjnym Konserwacji Zabytków PWSZ w Nysie pod kierunkiem dr. Pawła Karaszkiewicza.
W międzyczasie szkła pęknięte zostaną sklejone, aby przystąpić do klejenia konieczne jest wyczyszczenie przełamów, które w chwili obecnej mają naniesioną warstwę lustrzanki.
Sztyftami z włókna szklanego delikatnie zostanie usunięta warstwa lustrzanki, czysty przełam trzeba następnie odtłuścić acetonem.
Tak przygotowane przełamy kleimy żywicą epoksydową Aralditte 2020.
Jest to żywica długo wiążąca, tak więc ułatwia precyzyjne i estetyczne sklejenie szkieł.