niedziela, 16 sierpnia 2015

Tafla zabytkowego zwierciadła z Muzeum Narodowego w Poznaniu.


Z Muzeum Narodowego w Poznaniu otrzymałem dwa zadania konserwatorskie.

Opis konserwacji pierwszego obiektu  (lustro ze szklaną ramą florystyczną) znalazł się w poprzednich trzech postach. Teraz kolej na ten drugi obiekt, który wymagał mniejszego nakładu czasu jednak dawał wyzwanie by znaleźć sposób na zabezpieczenie zniszczonej tafli lustra i spróbować znaleźć sposób by nie naruszając substancji zabytkowej zwierciadeł poprawić jego efekt ekspozycyjny.
To właśnie było największe zadanie  i  wyzwanie w  tym wypadku.

Tafla lustra przed konserwacją





Tafla lustra oryginalnie oprawiona jest w  wyjątkowej jakości ramę drewnianą wielkości 190 x  130 cm.
Rama rokokowa, to najwyższej jakości  robota snycerska - ażurowo rzeźbiona, datowana na 1720-1730r.
W tym samym czasie gdy tafla zwierciadła trafiła do konserwacji do mojej pracowni w Muzeum Narodowym w Poznaniu konserwacji została poddana drewniana rama.
Rama pierwotnie była ramą do obrazu, w połowie XIX wieku  została zmniejszona i dostosowana do prezentowanej tafli zwierciadła. Usunięto z ramy lakiery zabezpieczające, które z biegiem lat pożółkły co w konsekwencji sprawiało  wrażenie  złotego koloru.
Prace konserwatorskie przywróciły pierwotny kolor ramy, połyskujące srebrne detale ramy wspaniale komponują się z taflą zwierciadła.

 Tafla lustra  jak na czas w którym powstała jest duża jej wymiary to  szer.91 cm wys. 117 cm. Zwierciadło jest zrobione metodą z cholewy, świadczą o tym podłużne bąble powietrza uwięzione w masie szkła . Tafla podlana została najprawdopodobnie lustrzanką ze srebra (badania będą wykonane później), podlewka od strony zewnętrznej  pokryta czarną matową farbą zabezpieczającą.
Fragment drewnianej rokokowej ramy lustra
Szkło tafli lustra jest wyjątkowo krzywe, odchylenia sięgają nawet 10 mm . Powierzchnia ma liczne uszkodzenia na przykład podłużne produkty korozji podlewki, widoczne w tej chwili jako czarne plamy, ponadto liczne okrągłe plamki .

Wytyczne konserwacji omawianej tafli lustra przewidywały przede wszystkim oczyszczenie i zabezpieczenie zabytkowego lustra jednocześnie poprawić w znacznym stopniu efekt estetyczny tak by mogło być eksponowane.

Rewers tafli lustra po oczyszczeniu wacikami.
Widoczne liczne uszkodzenia podlewki
Konserwacja polegała na oczyszczeniu strony wewnętrznej wacikami wodą destylowaną, strona lica oczyszczona została  wacikami z użyciem roztworu wody i niejonowego mydła konserwatorskiego. Następnie delikatnie rozpuszczalnikami usunięto smugi lakieru powstałe w trakcie malowania ramy.


Poprawa estetyki lustrzanki była wyzwaniem, które niosło za sobą masę ograniczeń z uwagi na brak możliwości uzupełnienia tych oczyszczonych miejsc z produktów korozji jakimkolwiek materiałem. Każdy zastosowany lakier, czy folia błyszcząca źle wpływałyby na zabytkowego srebrnego
zwierciadła.


Współczesna tafla lustra do dublażu z przyklejonymi klockami dystansowymi z pleksiglasu.


Zbliżenie klocka
Pomysłem na poprawę estetyki lustra było
dokonanie swoistego dublażu. Wszystkie miejsca w których pojawiły się czarne plamy - czyli produkty korozji oczyszczono tak by stały się przeźroczyste. Po tym zabiegu wystarczyło w niewielkiej odległości bo ok. 2 mm przyłożyć współczesną taflę lustra o takim samym kształcie grubości 3 mm, by w miejscach pozbawionych srebrnej lustrzanki przebił się blask dołożonego od tyłu nowego lustra.
Dystans między dwoma zwierciadłami  utworzyły klocki wycięte pleksiglasu, których badania wykazały, że nie stanowią one zagrożenia dla zabytkowych elementów. Klocki o wielkości  15mmx5mm,  a grubości uwzględniającej wygięcia zabytkowego zwierciadła między 2 a 10 mm przyklejono na klej firmy LOctaite 350 UV od strony lica do współczesnej tafli w odstępach co 15 cm. Stworzyło  to ażurowy szkielet umożliwiający wentylację obiektu.   Współczesną taflę dla bezpieczeństwa mechanicznego dodatkowo zabezpieczono przez przyklejenie folii poliestrowej.


Strona wewnętrzna lustra po konserwacji

Tak stworzony rodzaj pakietu wmontowano w zakonserwowaną ramę drewnianą, zabezpieczając od strony w listewkami na małe gwózdki.
Z uwagi na poprawę stabilności całego obiektu przeznaczonego w przyszłości na wystawę stałą dołożono dodatkową ramę zabezpieczającą.

Lustro z Narodowego w Poznaniu po konserwacji

Lustro po konserwacji zyskało wyjątkowy efekt współgrania ze sobą rozrzeźbionej, połyskującej srebrem ramy drewnianej z falującą poprzez swoje nierówności taflą zwierciadła.
Wierzę, że będzie eksponatem przyciągającym wzrok zwiedzających.



















czwartek, 6 sierpnia 2015

Lustro z Muzeum Narodowego w Poznaniu - konserwacja część III

Dzisiejszy post to trzecia część i ostatnia dotycząca lustra z Muzeum Narodowego w Poznaniu  ze szklaną florystyczną ramą.

Prace końcowe skupiły się na naprawach starych listw ołowianych, którymi obłożone były wszystkie szkła ramy. Każde ze szkieł zostało rozmontowane z oblekającej je listwy ołowianej. Z powodu upływu czasu listwy były w złym stanie i wymagały napraw oraz ponownego montażu.
Naprawy listw ołowianych w trakcie pracy.


Oblekanie listwami szkieł w trakcie prac.

Sposób obleczenia  starymi listwami ołowianymi i nowa listwa oblekająca szkło zwieńczające.

Zbliżenie blaszki montażowej
Przy okazji rozmontowania wszystkich elementów odkryto, że szkło 11/A i 11/B z uwagi na jego pęknięcie przed laty, musiało zostać poddane  naprawie. W wypadku tego szkła do ramy drewnianej w miejscu jego położenia wbito kilka metalowych  małych blaszek, dzięki temu szkło nie było przyklejane do podkładu drewnianego (listwy ołowiane przylutowane do blaszek).
Zachowane blaszki ramie drewnianej służące do montażu szkła 11A/ 11B
 Ten sposób,  typowo witrażowego połączenia już zastosowany w omawianym lustrze zainspirował mnie do wykorzystania w montażu pozostałych szkieł, to właśnie pozwoliło na rezygnację klejenia szkieł z wykorzystaniem podkładów papierowych. W całej ramie  delikatnie i estetyczne przylutowywane zostały kolejne szkła, połączone
 z drewnianym podkładem tą samą metodą tak więc zastosowałem niewielkie metalowe blaszeki przymocowane do drewna maleńkimi  mosiężnymi gwózdkami.

Przykład piętrowego ułożenia szkieł.

Dekoracja szklana ramy lustra jest wykonana w sposób piętrowy to znaczy, niektóre szkła obleczone
ołowiem spoczywają jedne nad drugich, i tym sposobem przykrywają mało estetyczne łączenia między sobą.
Piętrowe ułożenie szkieł.





Osobną pracą była konserwacja lustrzanej tafli (poł.XIXw.) znajdującej się w drewnianej rokokowej ramie.
Tafla lustrzana miała liczne uszkodzenia, generalnie w złym stanie z licznymi uszkodzeniami amalgamatowej podlewki.
Tafla zwierciadła po wyczyszczeniu z widocznymi brakami podlewki.
Uszkodzenia podlewki





W sposób bardzo delikatny została oczyszczona wacikami i destylowaną wodą. Po tym zabiegu jeszcze mocniej ujawniły się  czarne plamy bez lustrzanej podlewki.



 Zaproponowałem aby od tyłu w niewielkim dystansie ok 2mm wmontować współczesną taflę lustrzaną, jej zadaniem ma być odbijanie światła i błysku w miejscach przetartych starego zwierciadła.


Klocki pleksiglasowe-dystansowe




 Współczesną taflę lustra gr. 3mm zamontowano  w dystansie, wykorzystując niewielkie klocki z pleksiglasu 5mm x 30mm, które zostały już wcześniej zakwalifikowane jako materiał obojętny dla struktury zabytkowej. Klocki przykleiłem do nowej tafli na UV.
W chwili obecnej patrząc wprost na taflę zabytkową omawianego lustra nie dostrzegamy czarnych plam.

Tył lustra ze wstawioną  współczesną taflą lustra.



Wyczyszczona, odrobaczona i naprawiona flekiem rama drewniana musiała zyskać tylko sposób zawieszenia.


Rama przed czyszczeniem

Rama po konserwacji
Zawiesia lustra












Lustro Pierwotnie miała dość niepewny sposób zawieszenia, w tylnej części drewnianej ramy przeciągnięto przez nawiercone otwory dwa sznurki.
Obecnie zostały zastąpione linką stalową na wzór pierwotnych sznurków, zwiększając bezpieczeństwo obiektu

Lustro po konserwacji



Lustro już wróciło do Muzeum Narodowego w Poznaniu, jest przewidziane od ekspozycji na wystawie stałej.

Praca przy  nim dała mi wiele doświadczeń i satysfakcji konserwatorskiej w pełni możliwej dzięki przyznanemu stypendium przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Mam nadzieję, że zebrane wnioski przysłużą się innym konserwatorom i muzealnikom.