JAK WENECJA STAŁA SIĘ GŁÓWNYM PRODUCENTEM LUSTER
Pod koniec średniowiecza Norymberga wiodła prym w produkcji luster. Stało się tak dzięki procesowi wytwarzania tafel szkła "z cholewy". Dzięki temu niemieccy rzemieślnicy byli wstanie wyprodukować szkła o większej powierzchni i lepszej jakości. Podlewkę wykonywano na gorąco - polewając jeszcze ciepłe szkło ołowiem. Takie rozwiązanie nie dawało najlepszej jakości odbicia.
W tym czasie zaś Wenecjanie produkowali tafle szkła z ogromnych gomółek, dlatego ich produkty miały dużo mniejsze rozmiary niż te z Norymbergi. Jakościowo, weneckie lustra, choć niewielkich rozmiarów, wydawały się piękniejsze. Wykonane były z najlepszej masy szklanej, sławnego weneckiego crystalino. I jak to zazwyczaj bywa z nowinkami technologicznymi, w końcu rozpowszechniają się.
Na początku XVI wieku rzemieślnicy z Lotaryngii zdradzili wenecjanom, jak robi się szkło z cholewy, wbrew zakazom Norymbergi.
Pierwsi nad laguną w ten sposób pracowali bracia Del Gallo, którzy otrzymali czasowy (25 lat) monopol na tworzenie "wielkich luster" (1509). To właśnie Andrea Del Gallo stworzył sławną dekorację grawerunkową luster "a punta di dimante", która jednocześnie ukrywała niedoskonałości szkła.
Zarówno niemieckie jak i włoskie tafle szkła z cholewy były dalekie od idealnej gładkości i równości. Tafle wymagały polerowania po wypale. Dlatego o prymacie w produkcji luster przesądził inny wynalazek.
Wenecjanie zaczęli wykonywać podlewkę z amalgamatu. Za ojca tej innowacji uważa się Leonardo Fioravanti, który w 1564 roku po raz pierwszy wykonał podlewkę przez użycie płatków cyny podlewanych rtęcią.
Proces wykonania takiej warstwy zaczynał się od rozpłaszczenia cyny na płaty i równomiernego rozprowadzenia jej. Następnie takie płaty polewano rtęcią i ugniatano. Kiedy cyna się nasyciła rtęcią, przykrywano wszystko papierem. Czystą taflę szkła kładziono na papier, który następnie usuwano. W tym momencie szkło stykało się z amalgamatem. Szkło i przyszła podlewka przyciskano obciążeniem i po jakimś czasie, poprzez adhezję, szkło łączyło się z podlewką. Proces ten odbywał się na zimno, więc był dużo bezpieczniejszy dla szkła niż wcześniejsze podlewki z ołowiu. Rtęć jest wysoce trująca dla człowieka, dlatego cały proces był bardzo niebezpieczny dla rzemieślników. Amalgamatowa podlewka i crystaliono sprawiły, że lustra weneckie dawały przepiękny obraz i dobrze odbijały światło. W ten sposób tworzono szklane lustra aż do XIX wieku, kiedy to wprowadzono srebrzenie szklanych tafli.W 1569 roku w Wenecji utworzono osobny cech. Cech SPECHIAI, czyli cech lustrzarzy. W zasadzie od połowy XVI wieku aż do końca XVII Wenecja miała monopol jako producent luster w Europie.
Weneckie lustra mają charakterystyczny styl i cechuje je przestrzenna dekoracja. Najczęściej składają się ze szklanego zwierciadła i ramy z wieloma elementami szklanymi: fazowane tafelki lustrzane i szklane dekoracje np. w formie kwiatów. Rama często była ażurowa. Zwierciadło nie mogło być większe niż ok 114 cm na 76 cm. (Przy większym rozmiarze szyba byłaby za cienka i zniekształcałaby obraz). Ramy wykonywano również z luster w "fikuśnych" kształtach, o miękkiej płynnej linii. Poprzez dodatkowe ozdoby szklane, które ukrywały łączenia tafli i gwoździe, weneckie lustra są prawie płaskorzeźbami. Na weneckich lustrach znajdziemy podobne dekoracje plastyczne ze szkła jak na żyrandolach.
Lustra weneckie cieszyły się ogromna popularnością. Był to produkt luksusowy. Do tego bardzo drogi, gdyż Wenecja nie miała konkurencji. Każdy, kto chciał pokazać swoja majętność i pozycję, musiał mieć takie lustro w rezydencji. Bardzo popularne od XVI wieku były gabinety lustrzane - pomieszczenie w dużej części lub w całości wyłożone lutrami. O samych gabinetach i ich historii opowiem innym razem.